Jak to by było żyć w świecie, w którym dzieci nie muszą słuchać dorosłych? Albo…
gdyby nie były potrzebne pieniądze, a wszystko, o czym tylko się zamarzy, można byłoby
mieć za darmo? Cudownie by było, prawda?

Ale zaraz, może da się z tym coś zrobić. Przecież teraz wszystko staje się cyfrowe,
przecież świat realny i świat Internetu przenikają się tak bardzo, że wystarczy zhakować
system, żeby zmienić rzeczywistość. A kto lepiej nadaje się do hakowania systemu, niż
młodzi, genialni i kompletnie zakręceni informatycy? Wystarczy, że się skrzykną i ustalą co
i jak, a wtedy…

Bohaterowie książki „W magicznej sieci” – Krysia, Bartek, Kuba i Wiktoria, szybko
przekonają się, że wtedy wcale nie będzie aż tak pięknie. Bo niestety znajdą się źli ludzie,
którzy postanowią nieuczciwie wykorzystać sytuację. Czwórka przyjaciół spróbuje im to
uniemożliwić, co spowoduje, że całkiem przez przypadek, wciągnięta zostanie w
rozwiązywanie zagadek kryminalnych. Młodzi bohaterowie rozpoczną pogoń za szajką
porywaczy dzieci, co niefortunnie doprowadzi do uprowadzenia jednego z nich i złamanego
nosa drugiego. Dzieci staną też przed innymi wyzwaniami – będą musiały odszukać zaginioną koleżankę i uratować przed bankructwem firmę mamy dwojga z nich.

Czy wszystko to spowoduje, że Krysia, Wiktoria i ich koledzy zatęsknią za starym
porządkiem rzeczy, kiedy dzieci były bezpieczne, bo otoczone opieką dorosłych, a każde
dobro materialne trzeba było kupić za konkretna kwotę? No i czy zmieniona rzeczywistość
zareaguje jak „zhakowany system” i po restarcie da się ją przywrócić do „ustawień
fabrycznych” ? Po odpowiedź na te pytania zapraszam do lektury książki. 

​

Aleksandra Pośpiech